czwartek, 24 września 2015

Tożsamość kulturowa regionu.

Konwersatorium Karkonoskie. Spotkanie z udziałem Daniela Antosika i Józefa Zapruckiego. Prowadzenie: Janusz Korzeń. 









fot. Archiwum BWA
 
Pragniemy, by podjęte przed wakacjami rozważania nt historii i tożsamości kulturowej zarówno Dolnego Śląska jak i regionu jeleniogórskiego znalazły kontynuację także i na dzisiejszym spotkaniu. Spodziewam się, że nasi goście, dr Józef Zaprucki z Karkonoskiej Państwowej Szkole Wyższej i Daniel Antosik z „Nowin Jeleniogórskich” poruszą szereg aspektów  tożsamości kulturowej przede wszystkim naszego regionu. Warto uwzględnić przy tym wielokulturowy rodowód naszego dziedzictwa i naszej tożsamości, wskazać na jej charakterystyczne wyróżniki, problemy identyfikacji i utożsamiania się z wartościami, jakie ta tożsamość tworzy. Ważnym elementem naszej dyskusji, którą zainicjują wypowiedzi naszych gości, będzie zapewne zastanowienie się nad poziomem i jakością kultury lokalnej, jaka jest tworzona w regionie jeleniogórskim i m.in. nad związkami  tożsamości kulturowej i lokalnego patriotyzmu.
Janusz Korzeń
 
Tożsamość kulturowa regionu
Prowadzona w ramach Konwersatorium Karkonoskiego dyskusja o tożsamości kulturowej „naszego” regionu, jest próbą odpowiedzi na pytanie, czy na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat w życiu społecznym tego regionu zaistniały jakiekolwiek zjawiska kulturotwórcze budujące poczucie wspólnoty wśród jego aktualnych mieszkańców? Po drodze pojawiają się więc pytania o trwałe, kulturowe związki ludzi z miejscem, w jakim żyją i o czynniki spajające wspólnotę i pozwalające identyfikować się z nią jej uczestnikom. 
Kluczem niezbędnym do otwarcia rozmowy jest zdefiniowanie samego regionu, określenie jego granic geograficznych, wyznaczających obszar zajmowany przez interesująca nas wspólnotę i pozwalający ją  tworzyć. 
Determinanty historyczne, systemy polityczne i współczesna rzeczywistość wpływają na nieustające procesy społeczne sprzyjające zarówno ewolucji, jak i inwolucji kultury. 
Czy nasze życie tu i teraz owocuje poczuciem wspólnoty regionalnej? Czy pozwala czuć się cząstką jakiegoś kawałka świata?  
Obserwując od wielu lat życie „naszego” kawałka świata, często zauważam brak poczucia wspólnoty lokalnej, określonych związków z otoczeniem i naturalnej współodpowiedzialności za stan tzw. „małej ojczyzny”. W budowaniu „naszego” poczucia wartości, zlokalizowane gdzieś tutaj „my” wyraźnie przegrywa w konfrontacji z umiejscowionym gdziekolwiek „ja”. Wiele wskazuje na to, że żyjemy wciąż w regionie pozbawionym tożsamości kulturowej. 
Daniel Antosik


Relacja z dyskusji.

dr Arkadiusz Babczuk
W kronikach Długosza nie ma mowy o kościele Mariackim. Do tego kościoła się nie chodziło, ponieważ był to kościół niemieckich mieszczan Krakowa. Ludzie ci po jakimś czasie wrośli w miasto. Możemy tę anegdotę odnieść do tezy o sztuczności regionu jeleniogórskiego. Subregion jeleniogórski, chociaż już nie istnieje, świadczy o niedocenianej przez nas aktywności państwa.

Daniel Antosik
Subregion jako scheda po województwie już nie istnieje. Podzielił się na ośrodki o swoich własnych aspiracjach. Współcześnie to wspólnota interesów jest fundamentem, który spaja. Tak „układamy” krainy geograficzne.
Być może to fakt, że mówimy czystą polszczyzną, pozbawioną naleciałości gwarowej, świadczy o wyjątkowości naszego regionu w skali kraju.

Głos z sali
Powinniśmy poruszyć problem czasu. Rzeczywistość to nie „fotografia”, to proces.

Daniel Antosik
Współcześnie podczas promowania tradycji i „regionalizmów” liczy się „innowacyjność”. To paradoks. 

Urszula Liksztet
Wielkie tradycje rzemiosła artystycznego w regionie zostały zlikwidowane. Zniknęły huty, warsztaty i szkoły. Postanowiono zmienić ten obszar i rozwijać się w zupełnie innym kierunku.

Daniel Antosik

To nie jest efekt jakichś decyzji, to kwestia zmian cywilizacyjnych.  

Jacek Jakubiec
Na dużych imprezach sportowych widzimy transparenty polskich kibiców z wypisanymi nazwami miast i regionów. Świadczy to o dużym poczuciu wspólnoty.

Daniel Antosik
Brakuje nam własnych znaków a ich importowanie nie jest niczym dobrym.

Bartosz Lipiński

Kultywowaniem znaków przeszłości powinny zajmować się instytucje kultury wspierane przez media, natomiast znaki tożsamości regionu powinny być domeną instytucji pozarządowych.

Daniel Antosik
Żyjemy w świecie potwornego kryzysu elit. 
Nie promujemy kultury lokalnej. Wydaje się ogromne pieniądze na promocję zewnętrzną, nie mówi się o promocji wewnętrznej. Powinniśmy chwalić się znakomitymi artystami, muzykami i plastykami, którzy mieszkają w naszym regionie. Tymczasem ludzie, którzy wydają pieniądze na stymulowanie życia kulturalnego, w 90% importują z zewnątrz marnej jakości produkty, potwory kulturalne. Płacą za to ogromne pieniądze, po czym zapraszają naszych lokalnych świetnych artystów i obrażają ich jałmużną za pracę. Koncert dobrego zespołu lokalnego kosztuje dwadzieścia razy mniej niż przysłowiowe zdejmowanie majtek przez Dodę na rynku. Dodatkowo pieniądze z naszych podatków zostają tu na miejscu. Ja nie odmawiam jeleniogórzanom prawa do uczestnictwa w popkulturze, ale powinniśmy się zastanowić co buduje poczucie wartości i naszą tożsamość. 

Gabriela Zawiła
Promujemy kulturę lokalną. Doda, która przyciąga rzesze ludzi, nie jest niczym złym. Musi być jedno i drugie. 

Daniel Antosik
Nikt nie znał naszych artystów, dopóki nie zostali wypromowani poza regionem. Nasze działania wobec nich to jest wciąż import, to recykling.

Jan Owczarek
Powinniśmy stworzyć modę na bywanie w naszych stronach, w Jeleniej Górze. Stwórzmy konkretną ofertę.

Głos z sali
Nie wszystkie działania mają wpływ na budowanie tożsamości regionu. Powinniśmy wyłowić, stworzyć listę, tych, które budują i wspierać je.

Głos z sali
Nie ma sprzeczności w budowaniu tożsamości i w promowaniu regionu do celów komercyjnych. Pieniądze są potrzebne.

Daniel Antosik
Stwórzmy wartość samą w sobie, wtedy nie będziemy musieli ponosić nakładów na promocję.

Ivo Łaborewicz
W dziedzinie promocji my się wszyscy znamy, ale za mało się wspieramy.

Romuald Witczak
Jeżeli po 60 latach naszej obecności tutaj dochodzimy do wniosku, że nie ma tutaj patriotyzmu lokalnego, to jest smutne.
Należałoby działać systemowo, od dołu, wykształcić najpierw nauczycieli, żeby oni mogli przekazać potem wiedzę uczniom. To się wtedy ugruntuje. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz